🐋 Pospolite Ruszenie We Francji

Due to this decision, the commoners from the voivodeships situated in the province of the Lesser Poland did not take part in the military operations. ; Na początku lipca 1675 r. Jan III Sobieski wydał uniwersały zawierające drugie wici na pospolite ruszenie, które nakazywały szlachcie koronnej rozpoczęcie przygotowań do wyprawy. Pospolite ruszenie – organizacja. Podstawą, na mocy której następowało powoływanie pospolitego ruszenia, było alodium, czyli własność ziemska nadana przez władcę. Służba dotyczyła każdego posiadacza takiej ziemi, niezależnie od tego, kim był. Dlatego przedstawiciele szlachty pojawiali się osobiście, a duchowni – którym In the Osprey series Polish armies 1569-1696 (1) on Page 7 it discusses the dress of Polish Pospolite Ruszenie. It mentions how Hungarian dress was dominant, but how it was also influenced by Turkish and Persian fashion. In general noble dress was extremely expensive. I therefore decided to use a mixture of figures from the Assault Group range. Below is a list of pospolite ruszenie words - that is, words related to pospolite ruszenie. The top 4 are: mobilisation, micronesia, moldavia and moldovan. You can get the definition(s) of a word in the list below by tapping the question-mark icon next to it. Listen to Lord God, the Almighty from Pospolite Ruszenie's Pospolite Ruszenie for free, and see the artwork, lyrics and similar artists. Pospolite Ruszenie, Kraków, Poland. 4,676 likes · 158 talking about this · 1 was here. Misją Stowarzyszenia jest działanie na rzecz idei wspólnego dziedzictwa I Rzeczpospolitej wśród narodów kiedyś Pospolite ruszenie (Polish pronunciation: [pɔspɔˈlitɛ ruˈʂɛɲɛ], lit. mass movement; "Noble Host", Latin language: motio belli, the French term levée en masse is also used) is a name for the mobilisation of armed forces during the period of the Kingdom of Poland and the Polish-Lithuanian Commonwealth. The tradition of wartime mobilisation of part of the population existed from before Pospolite Ruszenie Królestwa Polskiego, Warszawa. 1,526 likes · 13 talking about this. Jesteśmy grupą kultywującą tradycję Rzeczpospolitej z okresu XVII wieku. Jan Trębacz - wokal / vocalsRegina Szlachta - skrzypce / violinKrzysztof Kramarz - gitary / guitarsTomasz "'papirus" Pyzia - perkusja / drumsBartosz "Bako" T cHIg. (1792—1795) . Postanowienie, jakie zgromadzenie narodowe francuzkie po­ wzięło w celu przemiany porządku państwowego mieszczańskiego dotykało niejednokrotnie praw niemieckich stanów. Ważny de­ kret o skasowaniu praw feudalnych, przywilejów szlachty i du­ chowieństwa, pańszczyzny, czynszów dzierżawnych i t. d. rozcią­ gnięty został i na te prowincje, w których stany niemieckie do­ tychczas prawa te posiadały. Odnosiło się to głównie do Alzacji i Lotaryngji, a także do Franche-Comté, Henegaui Luksemburgu; jeżeli w tych posiadłościach, zostających pod najwyższą władzą Francji, wszystkie prawa feudalne miały być zniesione, to w takim razie stosunki posiadaczy zmienić się musiały znacznie, a ich do­ chody pomniejszyć. Książęta panujący w tych prowincjach zażądali odszkodowania i zwrócili się z żądaniem do cesarza Leopolda II. Ten miał zabezpieczyć prawa ustanowione dla stanów państwa na mocy pokoju westfalskiego i bronić terytorjów nadreńskich przeciw Francji. Także i inni zwrócili się do cesarza. Widzieli­ śmy wyżej, że jego siostra królowa Marja Antonina jedyną na­ dzieję pokładała w pomocy brata swego. Najbardziej natarczy-Francja.— Wojny * obcemi państwami. 101 wemi były żądania francuzkich emigrantów, osiedlonych w Ko­ blencji, Wormacji i innych miastach nadreńskich; prowadzili oni życie lekkomyślne i żądali od cesarza aby z wojskiem wkro­ czył do Francji, stłumił rewolucję i stare stosunki przywrócił dla króla, szlachty i duchowieństwa. Ale cesarz Leopold nie miał ochoty przedsiębrać wyprawy krzyżowej w interesie feudalizmu przeciw rewolucji francuzkiej, nie czuł się sam na siłach i sądził, że tylko wmieszanie kilku państw europejskich mogłoby z korzyś­ cią wypaść dla uśmierzenia burzy we Francji. Z większych państw Prusy i Anglja z początku nie wiele okazywały chęci mieszania się; Rosja znowu chętnie byłaby widziała Austrjęi P ru­ sy uwikłane w wojnę francuzką aby tymczasem mieć wolną rękę na wschodzie dla swych planów polskich i tureckich. Cesarz Leopold i król pruski Fryderyk Wilhelm II, zjecha­ li się w sierpniu 1791 roku de saskiego pałacyku w Pillnitz. J a ­ ko nieproszony gość przybył także tam hr. Artois, młodszy brat króla francuzkiego z dawniejszym ministrem Callone i jenera­ łem Bonltt. Memorjał przedstawiony przez hrabiego, a brzmią­ cy, jako wypowiedzenie wojnę rewolucji, został odrzucony przez obu monarchów; ich narada w Pillnitz zdecydowała wprawdzie wa­ żność przywrócenia porządku monarchicznego we Francji i konie­ czność działania wspólnego państw europejskich. Rewolucjo­ niści chcieli koniecznie wojny, aby tym sposobem przeprowadzić swój terroryzm we Francji i przenieść rewolucję do sąsiednich państw. Zażądali przeto od cesarza aby stanowczo oznajmił w przeciągu trzech tygodni, czy chce być sprzymierzeńcem Fran­ cji. Teraz poznał Leopold, że utrzymanie pokoju było niemożliwoś­ cią. Wzmacniał więc swoje wojska w Belgjii nad Renem i zawarł 7 lutego 1792 roku z Prusami przymierze, na mocy którego obie strony zobowiązały się do wzajemnej pomocy i obrony. W piś­ mie swojem do rządu francuzkiego dowodzi, że polityka jego je ­ dynie ma na celu zabezpieczenie własnego państwa, że nie myśli się mieszać do spraw wewnętrznych Francji, chyba w razie gdy­ by życie rodziny królewskiej było żagrożone; emigrantom nigdy pomagać nie będzie. W kilka dni po tym manifeście umarł ce­ sarz Leopold II, 1 marca 1792 roku. Za jego syna i następcy cesarza Franciszka II, który został ukoronowany we Frankfurcie 14 lipca 1792 roku przygotowania do wojny poszły szybko. Ministerjum żyrondystów we Francji, zażądało 18 marca 1792 roku, żeby Austrja natychmiast się roz­ broiła i wszystkie przymierza przeciw Francji zawarte rozwiąza­ ła. Odpowiedź była następująca: Austrja wtedy tylko to uczy­ ni, jeżeli Francja przywróci stanom niemieckim naruszone przy­ wileje, papieżowi odda wynagrodzenie za oderwany Avignon, a na wewnątrz takie zaprowadzi zmiany, któreby dawniejszą wła­ dzę rządowi przywróciły i stłumiły rozruchy niepokojące inne państwa. Wskutek tego, zgromadzenie prawodawcze zmusiło Lu­ dwika XVI do podpisania 20 kwietnia 1792 roku wypowiedzenia wojny „królowi Czech i Węgier.“ Przedtem i potem jeszcze Francja starała się nakłonić dwór berliński do zawarcia z nią przymierza, lub przynajmniej do ogłoszenia neutralności. Ale Fryderyk Wilhelm II zanadto nienawidził rewolucji, aby ją mógł w najmniejszy sposób popierać. Wolał z nią walczyć, dlatego wypowiedział Francji wojnę. Ponieważ we Francji panował nieład, przygotowania odby­ wały się niedbale, a pod sztandarami wolności i równości, kar­ ność w wojsku się rozprzęgała i podbicie Francji nie było wcale nieprawdopodobieństwem, jeżeliby Austrja i Prusy i całe państwo niemieckie wszystkie swe siły i wojska użyły, a pod dobrem prze­ wodnictwem przeciw Francji je wywiodły. Ale pojedynczy ksią­ żęta niemieccy starali się usunąć z pod ogólnej sprawy, Austrja zaś i Prusy za mało były przygotowane, aby natychmiast w jesieni zaraz po wypowiedzeniu wojny przejść francuzką granicę. W pra­ wdzie wojska francuzkie które do Belgji wkroczyły zostały wy­ parte w maju 1792 roku przez Austryjaków po za granice pań­ stwa, tem gorzej jednak wypadła wyprawa do Szampanji. Pod dowództwem arcyksięcia Karola Wilhelma Ferdynan­ da z Brunszwiku wyruszyło 45,000 Prusaków i 6,000 Hessów z Lotaryngii, podczas gdy 82,000 Austryjaków częścią pod Cler-Francj*.— Wojny z obcemi państwami. 103 fa it w Belgii, częścią pod Hohenlohe-K ir chberg nad Wyższym Renem stały a 8,000 emigrantów przyłączyło się do sprzymierzo­ nych. Manifest wojenny wydany przez księcia 25 lipca 1792 r. (autorem tegoż był margrabia Limoń), który na wypadek oporu groził najgorszemi czynami zemsty, poruszył jeszcze bardziej Francją i spowodował napad na Tuilerje oraz zamknięcie rodziny królewskiej w Tempie. Przy oblężeniu małych twierdz jak Longwy i Verdun, stra­ cono wiele drogiego czasu a książę nie chciał słuchać króla który wraz z dwoma synami swymi przybył do wojska i namawiał go do szybkiego uderzenia na Paryż; obstawał przy swej metodzie powolnego i namyślającego się systemu wojennego. Francuzi li­ czyli 60,000 ludzi i zostawali pod dowództwem jenerała Dumou- riez pod którym jenerał Kellermann dowodził. Przyszło do małych potyczek a 20 września do kanonady pod Yalmy. Tam stał Kellermann, w niejakiem oddaleniu od jenerała Dumouriez. Król żądał natychmiastowego natarcia na Kellermanna, wojska jego cieszyły się niezmiernie z lego, że nareszcie bić się będą mogły. Już i teraz jedna kolumna francuzka, która miała ude­ rzyć naprzód została rozbitą a kilka wozów z prochem przewró­ conych, co spowodowało ogromne zamieszanie w armji francuz- kiej. Gdyby w tej chwili niecierpliwi Prusacy uderzyli na Fran­ cuzów, to cała armja tych ostatnich, z samych nowicjuszów pra­ wie złożona, poszłaby niezawodnie w rozsypkę. Ale książę nie chciał uderzać i namawiał króla, by poprzestał na nieużytecznej kanonadzie. Wtedy Dumouriez rozpoczął układy z królem pru­ skim i chciał go namówić do opuszczenia posiadłości francuzkich i do rozwiązania przymierza z Austrją. To obudziło niepokój austryjackich przywódzców. Usunęli się do Belgji. Hessowie pospieszyli do ojczyzny swej zagrożonej przez Francuzów, a ksią­ żę, którego wojsko cierpiało bardzo z powodu niewygody i braku prowjantów, musiał powrócić do Treviru. Konwencja nabrała otuchy po tem zwycięztwie; opanowaw­ szy rządy Francji po zburzeniu królestwa, postanowiła prowa­ dzenie wojny zaczepnej i przeniesienie wojny rewolucyjnej do państw sąsiednich. Dekret z 19 listopada 1792 roku oznajmia wszystkim ludom, któreby chciały monarcbję na republikę za­ mienić, że konwencja pomagać im będzie. Francuzki jenerał Custine wkroczył ponad Ren, zajął 21 października 1792 roku twierdzę Moguncję,, wskutek niezaradności komendanta, zdobył Wormację i Spiż, spalił także Frankfurt. Z Moguncji napadł plądrując na Wetterau i krainę nad rzeką Lahn. Ale bataljo- ny pruskie i hesskie wyruszyły na Frankfurt, pobiły Francuzów 2 grudnia 1792 i zmusiły ich do opuszczenia prawego brzegu Re­ nu. Mieszczanie mogunccy, zniechęceni swym rządem ducho­ wieństwa, ogłosili „republikę nadreńską,“ która miała zajmować eały kraj od Landau do Bingen i wysiali do Paryża deputację, na czele której stanął podróżnik Jerzy Forster i A dam L u x z prośbą do konwencji ażeby republikę nadreńską wcielono do Frankonji. Żaden z tych „klubistów mogunckich“ nie ujrzał swej ojczyzny; Adam Lux jakeśmy widzieli wyżej, zginął pod gilotyną za uwielbienie, jakie okazywał Karolinie Corday; Je­ rzy Forster umarł w styczniu w Paryżu pełen rozpaczy z powodu zawiedzionych nadziei swoich i scen ulicznych, jakim się przyglą­ dać musiał. Wojska francuzkie okryły się także sławą we Wło­ szech. Królowi Sardynji zabrały Sabaudję i Niceę, zamieniając je na departamenty francuzkie. W tymże czasie po odejściu Pru­ saków z Szampanji wkroczył Dumouriez do Belgji na czele wojska francuzkiego, pobił Austryjaków 6 listopada 1792 roku pod Je- mappes i zajął całą Belgję aż do rzeki Maas. Ażeby pomódz wy­ cieńczonemu skarbowi francuzkiemu przez zabranie dóbr i państw kościelnych w Belgji, konwencja postanowiła wcielenie Belgji do Francji. Takie korzyści odniesione w wojnie przez rząd francuzki obok skazania na śmierć króla Ludwika, zaniepokoiły wszystkich książąt europejskich. Austrja i Prusy zaczęły się naradzać nad wspólną wyprawą, w nagrodę której pierwsza obiecywała sobie część Polski, druga — część Bawarji, którą na nowo za Belgję zamienić chciała. Państwo niemieckie wypowiedziało wojnę; Francja.— Wojny z obcemi państwami. 106 go w tyin wcieleniu Belgji i zagrożeniu Holandji wypowiedziała wojnę na morzu i lądzie. Te państwa, do których dołączyły się jeszcze Hiszpanja, Holandja i Neapol, utworzyły pierwszą koalicję, przeciw Francji. Gdyby te liczne państwa taką samą rozwinęły energję, jak i Francja, byłaby niezawodnie ta ostatnia uledz musiała. Pierw­ sze wypadki wojny odezwały się bez zapowiedzi. Nowe wojsko austryjackie pod księciem Koburg, któremu przydano do pomocy Clerfaita i młodego arcyksięcia Karola, wyruszyło do Belgji i wyparło Francuzów poza rzekę ,Maas, przyczem ci ostatni utra­ cili 12,000 dezerterów i 100 armat. Dumouriez, który teraz do­ piero przybył do wojska, wyruszył znowu w drogę do Luttich, po­ dniósł upadającą odwagę swego wojska przez szczęśliwą potyczkę z przednią strażą austryjacką, ale został zupełnie pobity pod N e- erwinden 18 marca 1793 r, po kilkogodzinnej bitwie. Pobici w dzikiej ucieczce przeszli na granicę francuzką. Stanowisko je­ nerała Dumouriez mocno zachwiane zostało tą klęską. Oddawna poróżniony z jakobinami nie miał innego widoku prócz tego, że go stawią pod sąd. Postanowił przeto udać się z wojskiem swo- jem na Paryż, rozbić konwencję, a rząd konstytucyjny przywrócić w osobie Ludwika XVII lub młodego Egalité, księcia Ludwika Filipa z Chartres, który się znajdował w jego wojsku. W tym celu układał się z Austryjakami, których pomoc czynną przyjmo wał w razie potrzeby. Minister wojny przybył do jego obozu z czterema komisarzami konwencji, ażeby go zmusić do powrotu do Paryża, dobrowolnie lub siłą. Dumouriez kazał zaaresztować posłów i wydać ich Austryjakom. Chodziło tedy o to, czy wojsko jego pójdzie z nim na Paryż, ale ani gwardja narodowa, ani sze­ regowcy iść nie chcieli. Wypowiedzieli mu posłuszeństwo, ja­ ko zdrajcy i nie pozostało mu nic innego, jeżeli życie swe chciał ratować, jak tylko 4 kwietnia przejść do obozu austryjackiego z księciem Chartres i małą garstką wiernych. Belgja napowrót dostała się w ręce Austryjaków i musiała ciężko odpokutować za sympatję okazaną republice francuzkiej. Przy dalszym chodzie Austryjaków miasta Condó i Vallenciennes zostały straco­ ne dla Francji, a jenerał Custine, któremu winę tej klgski przy­ pisywano, oddał głowę pod gilotynę. Droga do Paryża stała otwartą dla sprzymierzonych Austryjaków, Anglików i Holen­ drów. Ponieważ jednak Anglicy, oglądający się wciąż za łupem, oczy swe zwracali na port Dunkierki, przeto koalicja nie skorzy­ stała ze sposobności zadania stanowczego ciosu i zadowolniła się podrzędnemi wyprawami, które żadnej wartości dla całej sprawy nie miały. Wojna przybrała inny obrót od 8 września 1793 r. po zwycięztwie jenerała francuzkiego Houchard pod Hondscota nad Holendrami i Hanowerczykami, oraz 16 października po zwycięz­ twie jenerała Jourdan pod W attignies nad Austryjakami. Nad Renem Prusacy bili się szczęśliwie w tym samym roku 1793. Zmusili 23 lipca Moguncję do kapitulacji. Jenerał Beau- harnais, który przybył zapóźno na odsiecz, został skazany na śmierć przez jakobinów, którzy go nienawidzili jako szlachcica. Prośby jego małżonki Józefiny nie odniosły innego skutku, prócz tego, że i ją do więzienia zaprowadziły. 23 czerwca 1794 r. zginął Beauharnais na szafocie. Po zdobyciu Moguncji nad Renem woj­ na nader niedbale prowadzoną była. Wypadki w Polsce hamo­ wały wolę króla pruskiego. Układ pomiędzy Rosją a Prusami w sprawie drugiego rozbioru Polski został wprawdzie zawarty, ale nie wykonany. Rosja odebrawszy część swoją, kontentą była, że sejm polski wahał się z oddaniem Prusom żądanych pretensyj. Austrja zazdrościła swemu sprzymierzeńcowi wszelkiego rozsze­ rzenia posiadłości na wschodzie i nie życzyła sobie, aby Prusy nad Renem wielkie odnosiły korzyści. Przy takim antagonizmie, który się odgrywał w Polsce, musiała koniecznie ucierpieć jedność polityki prowadzenia wojny nad Renem. Austryjacki jenerał W urm ser operował w Alzacji na własną rękę, a król pruski wy­ jechał nagle do Polski, aby na czele swej armji przeprowadzić swe żądanie, co mu się też udało. Tymczasem książę Brunszwi- ku wkroczył do Palatynatu i pobił 14 września 1793 r. francuz­ kiego jenerała M oreau 'pod Firm asentz, a 28, 29 i 30 listopada jenerała Hocke pod Kaiserslautcrn. Jenerał Hoche ściągnąw­ Francja.— W ojny z obcemi państwami. 107 szy liczne wojska, uderzył 25 i 26 grudnia na linje weisenburg- skie, ustawione przez jenerała Wurmsera, a uważane za nader strategiczny punkt nad średnim Renem. Zdobył dominujący nad nimi Gaisberg i zmusił Austryjaków do usunięcia się na prawy brzeg Renu, poczem także i Prusacy zwrócili się w pobliże Mo­ guncji. Dopiero podczas wyprawy 1794 roku został wykonany de­ kret z 23 sierpnia 1793 roku nakazujący pospolite ruszenie (levée en masse). Jako członek komisji ocalenia kierował wtedy sprawa­ mi wojennemi dzielny Carnot. Starał się on o zbieranie i musztro­ wanie wojska i podawał plany operacyjne. Mnóstwo żołnierzy * broni wysłano w pole, przy dźwiękach zapalającej wszystko mar syljanki. Zaprowadzono nową taktykę wojenną i w pierwszej linji szła artylerja, w drugiej popierająca ją piechota. Jeżeli w tej masie nowozaciężnych żołnierzy zbywało z początku na wytrwało­ ści, szczególniej w niekorzystnych chwilach walki, to niebawem przy ciągle trwających wojnach, braki te wypełnione mi zostały. Dzielni żołnierze, którzy przed rewolucją jeszcze mieli stopień podoficerów lub sierżantów, podnieśli się wśród tych nowych sto­ sunków, gdzie tylko zasługa a nie urodzenie znaczyło, do rangi jenerałów i stanęli na czele wielkich armji; takimi byli Hoche i Pichegru. W Berlinie znużeni byli wszyscy wojną z Francją. Finanse były wyczerpane, ze strony Rosji i Austrji można się tylko było spodziewać kroków nieprzyjacielskich, spowodowanych zazdrością a wśród takich okoliczności nie mogło być mowy nawet o korzy - stnem prowadzeniu wojny. Książe brunszwicki, który już utra­ cił sławę swą wielkiego dowódcy, podał się do dymisji; feldmar­ szałek M óllendorf został mianowany jego następcą. Prusy usi­ łowały napróżno uzyskać od Austryi i państwa niemieckiego posiłki pieniężne do dalszego prowadzenia wojny; postanowiły przeto 1] marca 1794 r. usunąć się od koalicji i wystawić tylko stałe swe wojsko. Chcąc temu przeszkodzić Anglja i Holandja zobowiązały się układem w Hadze 19 kwietnia 1794 r, na wy­ płacenie posiłków Prusom. Tym sposobem Fryderyk Wilhelm II pozostał w koalicji, a jego wojska rozpoczęły wyprawę 22 ma­ ja. Melendorf pobił 23 maja Francuzów pod Kaiserslanten i wy­ parł ich z Palatynatu do Wogezów. W Niderlandach roztrzy- gnąć się miała wyprawa tegoroczna. Tam stał Pichegru na czele 150,000 ludzi; jenerałowie Moreaux, Macdonald, Vandamme, Souham służyli pod nim. Pobił on 11 maja austryjackiego je­ nerała Clerfait pod Courtrai, a 18 maja księcia York pod Tour­ coing. Anglicy i Holendrzy zażądali, aby Mellendorf wyruszył z wojskiem pruskiem od Renu do Belgji, aby ten kraj dla sprzy­ mierzeńców wyratować. Ale rząd pruski nie chciał na to przy­ stać i w skutek tego wstrzymano wypłatę subsydjów. Ponieważ Francuzi w Belgji na niektórych punktach pobici zostali, przeto Carnot wysłał drugą armją liczącą 75,000 wojska pod dowództwem Lista słów najlepiej pasujących do określenia "pospolite ruszenie we Francji":RUCHZRYWWICILYONNANCYREIMSRENNESLOARAŻAKIETVIRITIMFYRDTULONMADAMERODANSEDANWERSALEUROSEKWANABRESTHAK Published on January 8, 2009 Polityka W 2008 roku w samej Francji powstały 3 nowe lewicowe partie. Na całym kontynencie antykapitaliści zbierają siły… przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. „Wystarczy tego dobrego!” –nowy temat przewodni Jean-Luca Mélenchona i jego kolegów z ostatnio powstałej Parti de gauche francais (Partia lewicy) odzwierciedla odczucia skrajnej lewicy w Europie. Nie jest tajemnicą, że socjaliści cierpią z powodu głębokiego kryzysu tożsamości, który ich paraliżuje. Co gorsza, bratają się z wrogami. Nowoczesna lewica musi iść na kompromis i zaakceptować flirty z prawicą albo z centro-prawicą po to, by zdobyć władzę. Nic więc dziwnego, że niektórzy zwolennicy nie potrafią się w tej sytuacji odnaleźć. Wewnętrzne konflikty w partiach oburzają polityków, którzy odpowiadają na kryzys własnymi środkami, tworząc partie polityczne. Skrajnie prawicowe partie pozostawały w cieniu z powodu rozpadu bloku komunistycznego i zwrócenia się byłych państw Wschodu w kierunku kapitalizmu oraz z powodu sukcesu gospodarki rynkowej. Potem jednak wiatr się odwrócił: francuskie i holenderskie „nie” dla Traktatu Konstytucyjnego, irlandzkie „nie” dla Traktatu lizbońskiego oraz obecny kryzys finansowy sprawiły, że La Gauche de la Gauche (Lewica lewicy) próbuje wyciągnąć partie z impasu i rozpoczyna rewolucję. Pomiędzy potrzebą mobilizacji społecznej oraz rozczarowaniem modelem kapitalistycznym jest szansa, żeby pokazać się na scenie politycznej. We Francji neokomunizm ma problemy Powstają więc nowe partie, w których skład wchodzą trockiści, komuniści czy anarchiści. We samej Francji powstały ostatnio 3! Rzecznik Ligue Commuiste révolutionnaire (Rewolucyjna Liga Komunistyczna) Olivier Besancenot, w styczniu 2009 roku założył Nouveau Parti Anticapitaliste (Nową Partię Antykapitalistyczną). Jest to pomysł, który powstał z okazji francuskich wyborów prezydenckich w czerwcu 2007 roku. Walczący o prawa społeczne i ekologowie zebrali się w niej i liczą na popularność lidera partii. To pierwsza partia. Do tego dochodzi Parti de Gauche, założona w listopadzie 2008 roku przez byłych członków Parti Socialiste (Partii Socjalistycznej), Jean-Luca Mélenchona i Marca Doleza po tym, jak podczas kongresu w Reims (odbywającego się co trzy lata zjazdowi Partii Socjalistycznej) ich wniosek dostał minimum głosów. Oto więc partia numer dwa, czerpiąca inspirację z Die Linke, niemieckiej partii powstałej w czerwcu 2007 roku po połączeniu PDS, wywodzącej się z SED, stalinowskiej partii działającej w RFN oraz polityków, którzy odeszli z socjaldemokratycznej SPD. Die Linke, którą kierują Oskar Lafontaine i Lothar Bisky promuje antyliberalizm oraz socjalizm demokratyczny. Członkowie Parti de la Gauche Européenne (Lewicowej Partii Europejskiej) oraz skrajnie prawicowych europejskich GUE-NGL w kwietniu 2008 roku mieli 73 455 członków oraz 54 na 614 miejsc w Bundestagu. Gdy słupki SPD w sondażach spadają, a wyborcy odchodzą, Die Linke odnajduje swoje miejscu w niemieckim krajobrazie politycznym. Były przewodniczący Parti Communiste Francais (Francuskiej Partii Komunistycznej) Robert Hue w połowie grudnia założył swoje „stowarzyszenie polityczne”, które nazwał Nouvel espace progressiste (Nowa Przestrzeń postępowa). Oto numer trzy! Robert Hue różni się od swojego kolegi po fachu Mélenchona mówiąc o „sieci zwolenniczek i zwolenników w całym kraju”, którzy mogą stanowić „nową siłę postępową”, każdy sam. Ci nowi liderzy partii chcą wszyscy „zjednoczyć lewicę”. Gdzie tu jest błąd? W Europie socjaldemokraci rzadko mają ważne miejsce na scenie politycznej – oni raczej w żywy sposób „towarzyszą” i stanowią opozycję. Na Słowacji partia socjaldemokratyczna zjednoczyła się nawet ze skrajnie prawicową partią po to, by utworzyć rząd koalicyjny. Jednak w Hiszpanii Iziquierda Unida, koalicja partii lewicowych dała stanowisko przewodniczącego Cayo Larze po tym, jak próbowała zjednoczyć się z PSOE kierowaną przez Zapatero. Nowy lider, ogłosił ostatnio możliwość strajku, jeśli polityka gospodarcza rządu „dalej będzie taka.” Cel: wspólny front przed wyborami europejskimi 2009 Wraz ze zbliżającymi się wyborami europejskim, których celem jest wybranie nowych euro parlamentarzystów, którzy będą sprawować swój urząd przez najbliższe pięć lat, partie muszą zorganizować się na różnych poziomach. Czy partie zdołają się porozumieć pomimo dzielących je różnic? Skrajna lewica wydaje się jednoczyć pod przewodnictwem PGE. „Walczymy o zmianę kierunku w Europie. Jako PGE nie pokazaliśmy jasnej alternatywy po francuskim i irlandzkim ‘nie’. Celem tych wyborów europejskich jest narzucenie dyskusji o nowej Europie” – wyjaśnia Helmut Scholz, międzynarodowy przedstawiciel Die Linke. Le Parti de Gauche kierowana przez Mélenchona wzywa do „stworzenia frontu sił lewicy na czas wyborów europejskich”, rozważając zjednoczenie z partią Francisa Wurtza GUE-NGL Podczas wyborów w 2004 roku Grupa Europejskiej Partii Ludowej (Chrześcijańskich Demokratów) i Europejskich Demokratów PPE-DE otrzymała większość miejsc, a tuż za nią uplasowała się Partia Europejskich Socjalistów (PES). Partie otrzymały odpowiednio 268 i 200 miejsc na 732. GUE-NGL dostała 41 miejsc. Story by Translated from Européennes en vue : à gauche toute !

pospolite ruszenie we francji