🐪 Na Górze Róże Na Dole Fiołki
Na górze futra, na dole mole - niech Cię kochają wszystkie głupole. Niech Cię kochają wszystkie matołki, na górze róże, na dole fiołki. Śmieszne wierszyki
Na górze róże, na dole fiołki, po lewej jeżyna, po prawej malina, u nas znajdziesz wszystko, co się ziemi trzyma! Różne. Na górze róże na dole fiołki, nic nas nie rodzieli, tylko pasek ojcowski. Śmieszne. Na górze róże. Na dole fiołki. A my kochamy się jak dwa aniołki Walentynkowe
Na górze róże, Na dole fiołki. Jak się miewacie Moje aniołki? Sign Up; Log In; Messenger; Facebook Lite; Watch; Places; Games; Marketplace; Facebook Pay
Czas wakacyjny, jak zwykle, jest okazją również do tego, aby w wakacyjnych felietonach odejść nieco od uprawianej przez nas dziedziny i sprawdzić, czy - po kolejnym roku zmagań z konglomeratem zjawisk składających się obecnie na dziedzinę zwaną informatyką - stać nas jeszcze na pewien do niej dystans i spojrzenie z perspektywy tzw. normalnego człowieka, czyli - domyślnie
Pamiętacie? Na górze róże na dole fiołki, PrzeM 20/11/17 17:13 młoda przytargała ze szkoły wersję 2017: na górze róże, na dole krzaki, mam horom curke, dawaj świeżaki heh, postęp ;) PrzeM above the mind - powered by meat:)), coobav 20/11/17 17:16 ta kampania to sukces marketingowy JM co by nie mówić. Lenovo X1 Nano, HP
Na górze róże, na dole fiołki Jestem gruby wrzuć na FB. Dalej . 100 stopni. wrzuć na FB . 25. Wielkie znamię
Na górze róże, na dole fiołki a my ćwiczymy jak fit aniołki. Czasy się zmieniły i #copulegoals też, co nas bardzo cieszy. 欄 Nie musimy Wam
Więc niech ci dobra wróżka kiedyś przypomni O Mnie! Data i godzina poszły dziś do kina. Dzień i rok pożarł smok. Na górze róze na dole pantofle, a my się kochamy jak 2 Kartofle! Na górze róże, fiołki na dole a my się kochamy jak igły w smole. Na górze róże, na dole fiołki a my się kochamy jak 2 aniołki
Na górze róże, na dole fiołki. My się kochamy. jak dwa aniołki. Ile w soku jest witamin, ile wody w Wiśle, tyle we mnie jest radości, gdy o Tobie myślę. Pamiętaj o przepisaniu wybranego wierszyku w wolnym miejscu.
Is3YsS. Przyszło nam żyć w bardzo dziwnych czasach. W czasach, gdzie ludzki rozsądek to cecha drugo albo nawet trzeciorzędna, w czasach, gdzie coraz rzadziej myśli się o innych a coraz więcej o sobie. A nasze życie w tych czasach okazuje się, że jest bardzo ciekawe. Jak w filmie mamy niespodziewane zwroty akcji, mamy napięcie, mamy nieprzewidywalny scenariusz i niestety coraz częściej mamy też kiepskich artystów. Nie można od nich oczekiwać, że będą wybitni w swojej roli, wszak są naturszczykami a nie wytrawnymi mistrzami sztuki tytułem wstępu. Nie będę już wspominał o cyrku, który fundują nam miłościwie panujący z ulicy Wiejskiej. Mam jednak wrażenie, że podobny cyrk bliższy mojemu sercu odbywa się przy ulicy Konopnickiej. Pewnie domyślacie się o czym piszę? Tak, chodzi mi o dwie kwestie - wygaszenie mandatu Naczelniczki ZHP i powtórne nieprzyjęcie do składu Rady Naczelnej instruktora Chorągwi Stołecznej. Żeby nie było, nie zagłębiałem się za bardzo w obie te kwestie. Wiem tylko tyle, ile usłyszałem od instruktorów, którzy są w sprawie bardziej ode mnie obeznani. Wiem tyle, ile przeczytałem na facebooku i w różnych oświadczeniach. Jestem niezaangażowany w tej sprawie. Jako ten, który jest tym „fiołkiem” na dole i nie skupia się na tym, co robią kolczaste „róże” na że sprawa z naczelniczką zaczęła się już wcześniej. Chcę pominąć powody, dla których Rada Naczelna podjęła taką decyzję. Pozostaje fakt, że w całej tej historii, chociaż nie dotyczy mnie bezpośrednio, czuję wstyd i zażenowanie. Czy członkowie rady pomyśleli, że komendanci szczepów i drużynowi będą musieli świecić oczami przed dyrektorami szkół i rodzicami za to, co dzieje się we władzach Związku? Czy pomyśleli, że o wygaśnięciu mandatu naczelniczki zadecydowała garstka - piętnaście osób?. Wreszcie czy druhowie uzurpatorzy pomyśleli o spytaniu o zdanie instruktorów, z którymi ów Związek tworzą i z którymi ponoć żyją w braterstwie i przyjaźni oraz działają we wspólnym interesie? Czy ja jestem w czymś gorszy od druhen i druhów, którzy zasiadają w Radzie Naczelnej, że tak zlekceważyli mój głos i nie dają szansy zapoznać się rzetelnie ze sprawą? Czy przedstawiciel Chorągwi Stołecznej, którego zresztą znam i uważam go za bardzo dobrego instruktora, jest w czymś gorszy od tej piętnastki (a właściwie fizycznie trzynastki, bo dwa głosy były głosami pełnomocników – gdyby ta dwójka uczestniczyłaby w obradach rady, może głosowałaby inaczej niż ich druh pełnomocnik)? A gdyby instruktor z Warszawy był wybrany, mógłby głosować jak czternaścioro członków rady – przeciw wygaszeniu Naczelniczce mandatu – i nie byłoby tego całego zamieszania? Pytań jest wiele. Nie mam pojęcia, kto mógłby nam wszystkim na nie odpowiedzieć. Ale coraz bardziej bycie instruktorem ZHP napawa mnie wstydem. Coraz bardziej widzę, że na szczytach liczą się jakieś niezbyt czyste zły jest czas, kiedy to wszystko się dzieje. Jesteśmy jako harcerstwo w głębokim kryzysie spowodowanym pandemią. Liczba członków topnieje. Na zbiórkach zdalnych jest po kilkoro harcerzy i zuchów. Nie funkcjonujemy normalnie a nasza władza, która powinna nam pomagać i robić wszystko, żeby skutki pandemii były dla nas jak najmniej odczuwalne, zajmuje się praniem brudów. Jak trzeba być bezmyślnym, żeby takie sprawy załatwiać w takim momencie. Jak trzeba być oderwanym od rzeczywistości, żeby nie pomyśleć o tych „fiołkach” na dole. Oczywiście członkowie Rady Naczelnej zapewne powiedzieliby, że przecież oni to zrobili dla nas wszystkich. Właśnie z myślą o dobru harcerstwa i w interesie zuchów, harcerzy i konsekwencji mamy z tego więcej problemów niż pożytku. Dlaczego rada nie mogła wcześniej przedstawić publicznie argumentów za wygaszeniem mandatu Naczelniczki przed całym ZHP? Dlaczego nie mogę poznać jawnie argumentów przemawiających za tym, że wspaniały instruktor mojej chorągwi nie może być w tej radzie? Dlaczego garstka instruktorów uzurpuje sobie prawo do podejmowania tak ważnych decyzji w imieniu całego Związku? Przecież już był zwołany Zjazd Nadzwyczajny, na którym miały być rozliczone władze naszej organizacji, nie tylko Naczelniczka ze swą Główną Kwaterą, ale i rada oraz komisja rewizyjna. Dlaczego go odwołano? Co kto komu obiecał? Gdzie jest obiecywana transparentność?Może tak się dzieje, że owa garstka nie ma racji? Może dlatego, że wyszłoby, że owa garstka dba o swoje interesy, a nie o interesy nas wszystkich? Nie mam pojęcia. Fakt jest taki, że historia o tym nie zapomni i że ludzie zawsze będą woleli kolorowe „fiołki” od „róż z kolcami”.My wszyscy będący „na dole” pracujemy dalej. Organizujemy czas wolny i zajęcia dla naszych podopiecznych. Wychowujemy ich w imię ideałów i wartości, takich jak braterstwo, równość, prawda, przyjaźń, uczymy ich, że z każdym trzeba rozmawiać i że wszyscy decydujemy o tym, jakie jest nasze harcerstwo. Może warto wyjść z ulicy Konopnickiej do ludzi? Może warto porozmawiać z drużynowymi i zapytać, co oni o tym myślą?Mam nadzieje, że ta cała sytuacja się unormuje. Chciałbym bardzo przestać świecić oczami przed najstarszymi harcerzami, przed rodzicami i dyrekcją szkół. Chciałbym umieć wytłumaczyć młodej kadrze, że chociaż jest częścią tego samego Związku, co Rada Naczelna, to tak naprawdę nie reprezentuje ona interesów wszystkich członków. Chciałbym, ale nie Jan Korkosz "Hebel"More stories from this publisher:
Ludzi online: 1516, w tym 24 zalogowanych użytkowników i 1492 gości. Wszelkie demotywatory w serwisie są generowane przez użytkowników serwisu i jego właściciel nie bierze za nie odpowiedzialności.
polski arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński angielski Synonimy arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński ukraiński Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń wulgarnych. Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń potocznych. Na górze róże, na dole bez mam rozdwojoną osobowość i ja też! Roses are red, violets are blue. I'm a split personality, and so am i! Na górze róże, na dole fiołki, kocham cię bardziej, niż zawartość mej skarbonki. Roses are red, violets are blue, no amount of money could keep me away from you. Na górze róże, na dole dzwonki Na górze róże, na dole fiołki, znajdź robotę! Roses are red, violets are blue, get a job! "Na górze róże, fiołki na dole, czas na usunięcie kamienia i zębów kontrolę." "roses are red, violets are blue," it's time for your dental cleaning and maybe a check-up, too. Na górze róże, na dole fiołki, Na górze róże, na dole dzwonki Na górze róże, na dole fiołki, my się kochamy jak dwa aniołki. I love you once. I love you twice. I love you more than beans and rice. "Na górze róże..." "... na dole fiołki." K-I-S-S-I-N-G First comes love Then comes marriage "Na górze róże, na dole bez" Nie znaleziono wyników dla tego znaczenia. Wyniki: 10. Pasujących: 10. Czas odpowiedzi: 84 ms. Documents Rozwiązania dla firm Koniugacja Synonimy Korektor Informacje o nas i pomoc Wykaz słów: 1-300, 301-600, 601-900Wykaz zwrotów: 1-400, 401-800, 801-1200Wykaz wyrażeń: 1-400, 401-800, 801-1200
na górze róże na dole fiołki