☀️ Zabawa W Słoneczko Forum

File : Zabawa W Sloneczko Bez Cenzury.zip. Od czasu do czasu na profilach znajomych pojawiają się sensacyjne wiadomości. A to, że gimnazjalistki zaszły w ciążę, a to że ksiądz zgwałcił Gimnazjalistki w ciąży po zabawie w słoneczko. Film w sieci. Ponad 63 tysiące osób wpadło w nową pułapkę na Facebooku. Studiuję polonistykę, obecnie mam praktyki w gimnazjum. W III gimnazjum będę miała lekcję wprowadzającą do Balladyny. I zastanawiam się nad jakąś fajną zabawą, która byłaby w stanie 57 wyników wyszukiwania „słoneczko” w kategorii: wszystko. Słoneczko: Tysiące obrazów, zdjęć, grafik, wektorów, materiałów wideo i innych zasobów bez tantiem do Twojego następnego projektu. Pobierz zdjęcia, wektory, wideo HD i inne zasoby z Adobe Stock. ¡Consulta la traducción polaco-inglés de zabawa w słoneczko en el diccionario en línea PONS! Entrenador de vocabulario, tablas de conjugación, opción audio gratis. lato pogotowie erotyczne gra w słoneczko zabawa w słoneczko zabawy gimnazjalistów gra wymiękasz zabawa wymiękasz. Pierwsze informacje na ten temat zszokowały polską opinię publiczną. Wielu jednak nie chciało uwierzyć w to, jak bawią się współcześni gimnazjaliści. Do dzisiaj powszechne jest przekonanie, że słynne „słoneczko 27 listopada 2013, 9:43. 24. Zabawa w słoneczko. Na facebooku pojawiła się pułapka, w którą wpadły już dziesiątki tysięcy internautów. Zasadzkę wykryli eksperci z firmy antywirusowej http://www.gadu-gadu.pl/5472958510541816965/szok-gimnazjalisci-bawili-sie-w-orgie Gramy w słoneczko ^ ^? Pan słoneczko chyba boi się ciemnościTeraz ja także :D• Twitch: https://www.twitch.tv/shieldowskyy• Discord: https://discord.gg/kKBfx36mRC• Instagram: htt Przy grze w słoneczko Gosia z 6B była skrępowana nie tyle obecnością fizyka i wuefisty, co brakiem innych dziewczyn. kurwiduplo • 2012-10-28, 10:07 Najlepszy komentarz (57 piw) insider napisał/a: LXxmP. 59 odp. Strona 2 z 3 Odsłon wątku: 64582 16 października 2011 10:29 | ID: 661076 Jestem w ciężkim szoku po tym, co usłyszałam dziś rano. Znajoma usłyszała od koleżanki - pedagoga o nowej grze/zabawie podczas imprez dzieci w liceum. Zabawa nosi nazwę tęcza i polega na tym, że dziewczynki (dla mnie to dziewczynki - bo nadal dzieci w większości niepełnoletnie!) malują sobie usta szminką - każda w innym kolorze. Potem, podczas seksu oralnego (potocznie mówiąc - robiąc "loda") z kolegą pozostawia ślad szminki na jego członku. Wygrywa ta dziewczyna, której ślad znajduje się najdalej! Przerażające... My będąc w liceum czuliśmy się skrępowani grając w butelkę na rozkazy i całusy... Boję się pomyśleć, co będzie modne za kilka lat, gdy moje dziewczynki będą w wieku szkolnym. Ostatnio edytowany: 16-10-2011 10:30, przez: myosotis2406 21 aluna Poziom: Maluch Zarejestrowany: 17-09-2008 08:35. Posty: 4070 17 października 2011 12:06 | ID: 661681 Pani Hall wprowadziła przez 4 lata tyle bezsensownych zarządzen i tyle roboty biurokratycznej że nauczyciele na prawdę nie mają już czasu na...bycie nauczycielem... W sobote rozmawiałysmy z koleżanką ( nie nauczycielką) i jak jej powiedziałysmy jakie rózne głupie opracowania ma zrobić nauczyciel, ktore tak na prawde jedynie co to sa czytane na RP i schowane do archiwów...to zapytała nas " to kiedy nauczyciel ma zajmować się uczniem??? "... Ja sobie to pytanie zadaje od kilku lat... programy naprawcze od programów naprawczych w związku z programem naprawczym... Podam taki przykład : mialam ucznia ktory nie chodził do szkoły , a jak sie pojawiał to nic nie robił...ot tak sobie generalnie bywał na przerwach i czasem wpadał na lekcje zeby poudawać chojraka ( " i co mi pani zrobi...no co??? i tak wyrzucić mnie nie możecie...) Uczeń miał kuratora sadowego i pedagog i wychowawca wspólpracowali z nim. Postawiłam mu 1 na koniec roku. I co sie okazało???/ e ja jako nauczycielka musze napisac program naprawczy co powinnam zrobić żeby uczeń był łaskaw przyjśc do szkoły i się uczyć... Przecież to chore. więc napisałam następujący program 1. uczeń musi przyjśc do szkoły 2. uczeń musi wejść do klasy 3. uczeń musi usiąść w ławce 4 Uczeń musi mieć zeszyt, podręcznik i najlepiej jeszcze żeby mial długopis 5. uczeń musi otworzyć zeszyt i pisać w nim to co jest niezbędne 6. Uczeń musi od czasu do czasu popracować w domu z podręcznikiem. 7. uczeń musi zgłosić nauczycielowi czego nie rozumie ( gramatyka, bo słówek musi wykuc na blachę) 8. nauczyciel wyjaśni uczniowi niejasności w swoim czasie wolnym, a więc uczeń musi swó czas dostosować do czasu nauczyciela... Nie wiem czemu nie chciano mi tego przyjąć..... A to jest tylko szczyt góry lodowej idiotyzmów wprowadzonych przez panią Hall.... Uwierzcie mi - nauczyciel został zmieniony w biurokratę. Dlatego nie ma już czasu na nauczanie... Bo wychowanie nadal zostawiam wam - rodzicom :) Ja wiem że moje dziecko w takie róż ne zabawy (raczej) nie bawi się....zreszta alkoholu też nie pije i unika wszelkich imprez gdzie jest wódka.... Taki trochę outsider w dzisiejszych czasach... 17 października 2011 12:34 | ID: 661700 a jeszcze jedna zabawa mi sie pryzpomniala ciacho:Dale to gra dla meskiej czesci mlodziezy:) 17 października 2011 17:12 | ID: 661895 aluna (2011-10-17 12:06:12) Uwierzcie mi - nauczyciel został zmieniony w biurokratę. Dlatego nie ma już czasu na nauczanie... Bo wychowanie nadal zostawiam wam - rodzicom :) Ja wiem że moje dziecko w takie róż ne zabawy (raczej) nie bawi się....zreszta alkoholu też nie pije i unika wszelkich imprez gdzie jest wódka.... Taki trochę outsider w dzisiejszych czasach... Aluna tak ajk piszesz - nauczanie a wychowanie to dwie różne kwestie. I ja naprawdę nie oczekuję od nauczycieli, z ebędą wychowywać moje dziecko (tym bardziej, ż emetody niektórych są mi baaardzo dalekie). Zjawisko, o którym tu mówimy bierze swój początek w rodzinie, w domu takich nastolatków, bo kto, jeśli nie matka powinien wpoić dziewczynie słów kilka o szacunku do samej siebie? 24 bielinek_kapustnik Zarejestrowany: 08-04-2011 10:58. Posty: 1112 17 października 2011 18:43 | ID: 661959 Mamo Julki, ja nie każę nauczycielom wychowywać mojego dziecka, ja marzę tylko o tym, żeby moje dziecko było bezpieczne w otoczeniu dzieci, których nie miał i nie ma kto wychować. Zjawisko, o którym tu mówimy, bierze się z tego, że patologia rządzi szkołą, i śmieje się w twarz nauczycielom, którzy próbują "poprawić relacje" i pisać programy naprawcze - bo taki mają prikaz, a zresztą niewiele więcej mogą. Współczuję nauczycielom, bo praca przy tablicy to ciężki kawałek chleba, i ze smutkiem patrzę na dzieci, nad którymi kołyską wczoraj pochylał się pełen troski rodzic, a które dziś nie wytrzymują presji bycia outsiderem, nierzadko wyśmiewanym i szykanowanym, i zaczynają "krakać tak jak wrony". A mogłyby żyć normalnie, gdyby patologia nie czuła się w szkole tak komfortowo i bezkarnie. Mam siostrę w gimnazjum, i to jest fatalne, że "nagrodą" dla rodziców za to, że ją wychowali na dobre i uczciwe dziecko, jest nieustanne wysłuchiwanie jej płaczu. Bo w obliczu tego te czerwone paski na świadectwie, dyplomy za wzorową postawę uczniowską i takie tam jakoś tracą na znaczeniu. 25 dziecinka Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21. Posty: 26147 17 października 2011 18:56 | ID: 661966 Co do tych zabaw : przenigdy nie wpadłabym na pomysł, że tak można! Dzieci to chyba oglądają pornusy i dlatego mają tak wybujałą fantazję erotyczną. No a winą w pierwszym rzędzie można za to obarczyć rodziców. I nasz chory sytem, który pozwala szydzić z wartości. 26 Bartt Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23. Posty: 5452 17 października 2011 23:33 | ID: 662216 Czemu tu się dziwić? Czy to złe, że poznają własną seksualność? Czy to złe, że przełamują wstyd? Przecież zewsząd bombarduje się je takimi głupotami. Wprowadza się im w głowach totalną dezorientację - zamiast mówić wprost "takie zachowanie jest złe" to się pitoli o tolerancji, multi-kulti, o tym, że najważniejsze to się zabezpieczyć. Tak jak w temacie o krzyżu w Sejmie - tak i tutaj próbuje się zlikwidować wszelkie wartości, aby tylko komuś się nie narazić. 18 października 2011 00:02 | ID: 662229 Bartt (2011-10-17 23:33:55) Czemu tu się dziwić? Czy to złe, że poznają własną seksualność? Czy to złe, że przełamują wstyd? Przecież zewsząd bombarduje się je takimi głupotami. Wprowadza się im w głowach totalną dezorientację - zamiast mówić wprost "takie zachowanie jest złe" to się pitoli o tolerancji, multi-kulti, o tym, że najważniejsze to się zabezpieczyć. Tak jak w temacie o krzyżu w Sejmie - tak i tutaj próbuje się zlikwidować wszelkie wartości, aby tylko komuś się nie narazić. Przepraszam bardzo, ale czy Ty właśnie porównałeś zdania/opinie o usunięciu krzyża do zabawy w tęczę, słoneczko, czy co tam jeszcze? Chyba sobie kpisz 28 Bartt Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23. Posty: 5452 18 października 2011 06:02 | ID: 662277 Lena (2011-10-18 00:02:38)Przepraszam bardzo, ale czy Ty właśnie porównałeś zdania/opinie o usunięciu krzyża do zabawy w tęczę, słoneczko, czy co tam jeszcze? Chyba sobie kpisz Nie zrozumiałaś - nie szkodzi, nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz. Porównałem usuwanie wartości z poszczególnych sfer życia. To są konsewkencje. 19 października 2011 10:19 | ID: 663313 Bartt (2011-10-18 06:02:14) Lena (2011-10-18 00:02:38)Przepraszam bardzo, ale czy Ty właśnie porównałeś zdania/opinie o usunięciu krzyża do zabawy w tęczę, słoneczko, czy co tam jeszcze? Chyba sobie kpisz Nie zrozumiałaś - nie szkodzi, nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz. Porównałem usuwanie wartości z poszczególnych sfer życia. To są konsewkencje. Chyba jednak niestosowne było porównanie krzyża z sejmu i usuwania wartości... Nie mieszajmy w to znów spraw kościoła. Żeby Ci bardziej zobrazować: moja babcia jest osobą bardzo wierzącą - od dziecka. Wszystkie wartości przyswojone na najwyższym poziomie. Zero tolerancji dla innych wiar i kultur (to było na marginesie - nieistotne). Jako dziecko widziała, jak ksiądz uprawia sex z jej starszą siostrą. Gdzie te wartości? Jak miała to wszystko pogodzić? Wszystko w co wierzyła runęło w gruzach. Kapłan był dla niej posłannikiem, kimś komu widok w głowie dziecka potrafi sieć spustoszenie tym bardziej, że w wielodzietnej rodzinie, gdy nie wiedziała czasem co zrobić ze sobą i czasem wolnym - szła właśnie do kościoła... Gdy zaczęły więc zanikać w niej wszelkie "wartości z poszczególnych sfer życia" - co zrobiła babcia jako dziecko? Nie rozpowiadała tego na prawo i lewo, nie pobiegła do mediów by się tym podzielić a już na bank nie zmieniła się na tyle, by bawić się ze znajomymi w słoneczko czy tęczę! To zupełnie inna sprawa. W tej kwestii winą obarczam rodziców i rodziny. Brak czasu procentuje. Znudzone dziecko, niedoinformowane stara się zwrócić na siebie uwagę. Stara się być dorosłe. Twój przekaz o usuwaniu wartości z życia codziennego może by mnie przekonał bardziej, gdybyś nie wmieszał w to krzyża. 30 aluna Poziom: Maluch Zarejestrowany: 17-09-2008 08:35. Posty: 4070 19 października 2011 10:50 | ID: 663368 Bo Bartt wszędzie gdzie trzeba i nie będzie bronil krzyża... Uwierz mi że 95% dzieci bawiących się w słonaczka i tęcze to dzieci katolikow, w tym głeboko wierzących katolików, a często również młodzież będąca ministrantami.... ( znam takie przypadki). Przeciez im nikt nie usuwal wartości katolickich sprzed nosa ( jak to ująłeś), a wręcz odwrtnie... I nie jest to kwestia wiary lub nie. Jest to zwykłe wychowanie w domu. Bo nawet wówczas gdy wpajamy naszym dzieciom wartości od dziecka, ale nie mamy dla nich czasu i spychamy je na plan dalszy ( 5 lub 10) , to nie mamy kontroli nad tym co one robią... Wyajwię wam tajemnicę co należy zrobic żeby uniknąć takich sytuacji. Rozmawiać. Codziennie rano wspólne śniadanie i romowy przy nim, albo wieczorem przy kolacji...codziennie. Uczynic z tego rytuał. I nie osądzać. A wtedy wasze dziecko zawsze przyjdzie do was i powie....i to w na tyle odpowiednim momencie żebyście mogli zareagować... 19 października 2011 14:36 | ID: 663556 aluna (2011-10-19 10:50:53) Uwierz mi że 95% dzieci bawiących się w słonaczka i tęcze to dzieci katolikow, w tym głeboko wierzących katolików, a często również młodzież będąca ministrantami.... ( znam takie przypadki). Przeciez im nikt nie usuwal wartości katolickich sprzed nosa ( jak to ująłeś), a wręcz odwrtnie... Jest to zwykłe wychowanie w domu. Bo nawet wówczas gdy wpajamy naszym dzieciom wartości od dziecka, ale nie mamy dla nich czasu i spychamy je na plan dalszy ( 5 lub 10) , to nie mamy kontroli nad tym co one robią... Zgadzam się,że jest to kwestia wiem natomiast skąd masz takie dane,że 95 % "tych" dzieci to dzieci katolików, w tym głęboko wierzących...Chyba nigdzie nie zamieszczono takiej statystyki. Zdaję sobie sprawę, że wśród dzieci bawiących sie w takie zabawy są dzieci pochodzące z katolickich rodzin, ale Twoje stwierdzenie wydaje mi się przesadzone. 19 października 2011 14:46 | ID: 663563 Bartt (2011-10-17 23:33:55) Czemu tu się dziwić? Czy to złe, że poznają własną seksualność? Czy to złe, że przełamują wstyd? Przecież zewsząd bombarduje się je takimi głupotami. Wprowadza się im w głowach totalną dezorientację - zamiast mówić wprost "takie zachowanie jest złe" to się pitoli o tolerancji, multi-kulti, o tym, że najważniejsze to się zabezpieczyć. Tak jak w temacie o krzyżu w Sejmie - tak i tutaj próbuje się zlikwidować wszelkie wartości, aby tylko komuś się nie narazić. Bartt, kompletnie nietrafione porównanie! Dyskusja światopoglądowa, a dyskusja o tym, czy seks orlany nastolatków w szkole jest dobry czy zły... No rzeczywiście - identyczna sprawa... Bartt (2011-10-18 06:02:14) Lena (2011-10-18 00:02:38)Przepraszam bardzo, ale czy Ty właśnie porównałeś zdania/opinie o usunięciu krzyża do zabawy w tęczę, słoneczko, czy co tam jeszcze? Chyba sobie kpisz Nie zrozumiałaś - nie szkodzi, nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz. Porównałem usuwanie wartości z poszczególnych sfer życia. To są konsewkencje. Usuwanie wartości? Nie dla każdego wartościa jest wiara karolicka to po pierwsze. I nie można tegow ymagać od kogoś, kto jest innego wyznania. To jest kwestia religii, a nie morlaności! Z kolei w niniejszym wątku porusza się wkestie morlaności właśnie i tutaj pewne zasady są właściwe dla wszystkich - bez względu na to, czy chcą krzyża w sejmie czy nie! 19 października 2011 14:49 | ID: 663565 bielinek_k apustnik (2011-10-17 18:43:21) Mamo Julki, ja nie każę nauczycielom wychowywać mojego dziecka, ja marzę tylko o tym, żeby moje dziecko było bezpieczne w otoczeniu dzieci, których nie miał i nie ma kto wychować. Zjawisko, o którym tu mówimy, bierze się z tego, że patologia rządzi szkołą, i śmieje się w twarz nauczycielom, którzy próbują "poprawić relacje" i pisać programy naprawcze - bo taki mają prikaz, a zresztą niewiele więcej mogą. Współczuję nauczycielom, bo praca przy tablicy to ciężki kawałek chleba, i ze smutkiem patrzę na dzieci, nad którymi kołyską wczoraj pochylał się pełen troski rodzic, a które dziś nie wytrzymują presji bycia outsiderem, nierzadko wyśmiewanym i szykanowanym, i zaczynają "krakać tak jak wrony". A mogłyby żyć normalnie, gdyby patologia nie czuła się w szkole tak komfortowo i bezkarnie. Mam siostrę w gimnazjum, i to jest fatalne, że "nagrodą" dla rodziców za to, że ją wychowali na dobre i uczciwe dziecko, jest nieustanne wysłuchiwanie jej płaczu. Bo w obliczu tego te czerwone paski na świadectwie, dyplomy za wzorową postawę uczniowską i takie tam jakoś tracą na znaczeniu. Bielinku, w takim razie, co jest powodem tej aptologii w szkołach? Biurokracja? Nauczyciele nie maja czasu na zajmowanie się patologią, bo maja za dużo papierkowej roboty? Przykro mi, ale to do mnie nie przemawia... Piszesz, że osoba niezainteresowana zabawami typu "tęcza" jest outsiderem. Z tego wynika wyraźnie, że problem tkwi w młodzieży - w jej zmianach priorytetów, braku autorytetów, w wychowaniu wreszcie! 34 Bartt Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23. Posty: 5452 19 października 2011 15:10 | ID: 663576 Mama Julki (2011-10-19 14:46:32) Bartt (2011-10-17 23:33:55) Czemu tu się dziwić? Czy to złe, że poznają własną seksualność? Czy to złe, że przełamują wstyd? Przecież zewsząd bombarduje się je takimi głupotami. Wprowadza się im w głowach totalną dezorientację - zamiast mówić wprost "takie zachowanie jest złe" to się pitoli o tolerancji, multi-kulti, o tym, że najważniejsze to się zabezpieczyć. Tak jak w temacie o krzyżu w Sejmie - tak i tutaj próbuje się zlikwidować wszelkie wartości, aby tylko komuś się nie narazić. Bartt, kompletnie nietrafione porównanie! Dyskusja światopoglądowa, a dyskusja o tym, czy seks orlany nastolatków w szkole jest dobry czy zły... No rzeczywiście - identyczna sprawa... Bartt (2011-10-18 06:02:14) Lena (2011-10-18 00:02:38)Przepraszam bardzo, ale czy Ty właśnie porównałeś zdania/opinie o usunięciu krzyża do zabawy w tęczę, słoneczko, czy co tam jeszcze? Chyba sobie kpisz Nie zrozumiałaś - nie szkodzi, nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz. Porównałem usuwanie wartości z poszczególnych sfer życia. To są konsewkencje. Usuwanie wartości? Nie dla każdego wartościa jest wiara karolicka to po pierwsze. I nie można tegow ymagać od kogoś, kto jest innego wyznania. To jest kwestia religii, a nie morlaności! Z kolei w niniejszym wątku porusza się wkestie morlaności właśnie i tutaj pewne zasady są właściwe dla wszystkich - bez względu na to, czy chcą krzyża w sejmie czy nie! I właśnie pokazałaś to, o czym napisałem - usuwanie u dyskredytowanie wartości. Nie wszyscy są katolikami, każdy człowiek jest inny, więc każdy może mieć swoje wartości. I jeśli te 13-latki mają właśnie takie wartości, ze liczy się dla nich to, która "to" lepiej zrobi... to w czym problem? Przecież mamy być tolerancyjni, prawda? 35 aluna Poziom: Maluch Zarejestrowany: 17-09-2008 08:35. Posty: 4070 19 października 2011 15:14 | ID: 663578 Jaśmina - To proste - wystarczy sprawdzić ile dzieci w szkolach piblicznych chodzi do kościoła i ile z tych dzieci jest tuż przed albo tuż po bieżmowaniu. Rozumiem że w kościele katolickim takie świeta sa dla wszystkich - nawet tych niewierzących. A to przeciez głównie te dzieci biora udział w zabawach.... A że są wsród nich dzieci z rodzin głęboko wierzących - wystarczy porozmawiac ze swoimi dziećmi ( czyli dużo wczesniej zdobyc ich zaufanie) a nastepnie posłuchac tego co mowią rodzice na zebraniach. To że rodzic jest osobą głeboko wierząco nie zawsze idzie w parze z wiara ich dzieci... Tak jak napisałam wcześniej - mozna przekazywać dzieciom wszystko, ale jeśli nie ma zainteresowania nimi, to te artości wcześniej czy póxniej zanikną.... 19 października 2011 15:15 | ID: 663579 Bartt (2011-10-19 15:10:33) Mama Julki (2011-10-19 14:46:32) Bartt (2011-10-17 23:33:55) Czemu tu się dziwić? Czy to złe, że poznają własną seksualność? Czy to złe, że przełamują wstyd? Przecież zewsząd bombarduje się je takimi głupotami. Wprowadza się im w głowach totalną dezorientację - zamiast mówić wprost "takie zachowanie jest złe" to się pitoli o tolerancji, multi-kulti, o tym, że najważniejsze to się zabezpieczyć. Tak jak w temacie o krzyżu w Sejmie - tak i tutaj próbuje się zlikwidować wszelkie wartości, aby tylko komuś się nie narazić. Bartt, kompletnie nietrafione porównanie! Dyskusja światopoglądowa, a dyskusja o tym, czy seks orlany nastolatków w szkole jest dobry czy zły... No rzeczywiście - identyczna sprawa... Bartt (2011-10-18 06:02:14) Lena (2011-10-18 00:02:38)Przepraszam bardzo, ale czy Ty właśnie porównałeś zdania/opinie o usunięciu krzyża do zabawy w tęczę, słoneczko, czy co tam jeszcze? Chyba sobie kpisz Nie zrozumiałaś - nie szkodzi, nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz. Porównałem usuwanie wartości z poszczególnych sfer życia. To są konsewkencje. Usuwanie wartości? Nie dla każdego wartością jest wiara katolicka to po pierwsze. I nie można tego wymagać od kogoś, kto jest innego wyznania. To jest kwestia religii, a nie moralności! Z kolei w niniejszym wątku porusza się kwestie moralności właśnie i tutaj pewne zasady są właściwe dla wszystkich - bez względu na to, czy chcą krzyża w sejmie czy nie! I właśnie pokazałaś to, o czym napisałem - usuwanie u dyskredytowanie wartości. Nie wszyscy są katolikami, każdy człowiek jest inny, więc każdy może mieć swoje wartości. I jeśli te 13-latki mają właśnie takie wartości, ze liczy się dla nich to, która "to" lepiej zrobi... to w czym problem? Przecież mamy być tolerancyjni, prawda? Bartt, ale o czym Ty piszesz? Przecież kwestia czy zrobić "tęczę" czy nie nie jest wartością stricte katolicką! To jest kwestia zasad moralnych uniwersalnych dla każdego - bo takowe są bez względu na wyznanie - chyba się zgodzisz? Przeczytaj jeszcze raz, co napisałam: Z kolei w niniejszym wątku porusza się kwestie moralności właśnie i tutaj pewne zasady są właściwe dla wszystkich - bez względu na to, czy chcą krzyża w sejmie czy nie! 37 Niuniek86 Zarejestrowany: 18-05-2011 09:57. Posty: 125 19 października 2011 15:26 | ID: 663583 ...szkoda, że nie jestem już w liceum :/... mimo, iż kończyłem je 7 lat temu, takich pomysłów tam nie było ;)... 19 października 2011 15:30 | ID: 663586 Mam nadzieję (i zrobię wszystko!!!) że moja córka jak pójdzie do liceum nie będzie na tyle głupia żeby bawić się w tak głupie i poniżające "gry"! 39 aluna Poziom: Maluch Zarejestrowany: 17-09-2008 08:35. Posty: 4070 19 października 2011 15:45 | ID: 663594 jasne - jak zabawy w słoneczko to na pewno ta część poleczeństwa która nie wyznaje Jedynie Słusznej Wiary... Zazdroszczę zaślepienia... 40 Niuniek86 Zarejestrowany: 18-05-2011 09:57. Posty: 125 19 października 2011 15:47 | ID: 663597 ...a jaka wg Ciebie jest Jedynie Słuszna Wiara? Ogłoszenie Putin do łagruMUREM ZA UKRAINĄ! Słoneczko, kamienna twarz i inne zabawy młodzieży... Autor Wiadomość Indya malagueña salerosa Bananów: 30 Wiek: 30 Dołączyła: 21 Lut 2014Posty: 1137 Wysłany: 2014-03-30, 16:51 Słoneczko, kamienna twarz i inne zabawy młodzieży... Jakiś czas temu głośno było o tym jak rzekomo bawią się polskie nastolatki. Wielkie społeczne oburzenie, tylko, że kiedy zaczęliśmy o tym dyskutować to okazało się, że nikt nie zna nikogo, kto brałby w tym udział i te dość cuchwałe zabawy pozostały trochę w kategorii "urban legend". Co wy sądzicie na ten temat? To rzeczywiście prawda, czy bajka wymyślona dla rozgłosu? Czy może być aż tak źle ? A może takie rzeczy miały miejsce ale nikt nie ma odwagi by się do nich przyznać? aniulek Bananów: 38 Wiek: 52 Dołączyła: 13 Lut 2014Posty: 1274 Wysłany: 2014-03-30, 17:37 Sama nie miałam z tym styczności nigdy, żaden z kolegów też nie chwalił się uczestnictwem w takich zabawach.. W sumie nie wiem co myśleć. Choć edukacja seksualna pozostawia wiele do życzenia, ale to nie ten dział. _________________Va'esse deireádh aep eigean, va'esse eigh faidh'ar. cjelzurr Junior sędziwyten Bananów: 32 Wiek: 52 Dołączył: 13 Lut 2014Posty: 712 Wysłany: 2014-03-30, 19:56 Przyznam, że nigdy nie słyszałem o zabawie w kamienną twarz. Czy mogłabyś przybliżyć zasady wg których rozgrywa się tę grę? _________________Dokąd jedzie ten tramwaj? Indya napisał/a: To, że media kłamią i manipulują jest tak oczywiste jak to, że Polacy noszą skarpetki do sandałów Amb napisał/a: zna milion języków, ale nie wiem po co mu tyle, skoro jedyne słowa na wyrażenie tego, co zazwyczaj ma na myśli brzmią: "kurwa mać" Indya malagueña salerosa Bananów: 30 Wiek: 30 Dołączyła: 21 Lut 2014Posty: 1137 Wysłany: 2014-03-30, 20:49 Cytat: "Kamienna twarz" zasady gry : Grupa chłopców siada to dużego stołu, pod stół wchodzi jedna dziewczyna, która robi każdemu po kolei "laskę". Wszyscy siebie obserwują i kogo zdemaskują, że to właśnie jemu w tej chwili dziewczyna "robi dobrze" to odpada i tak do ostatniego chłopaka, wtedy ostatni zgarnia nagrodę jaką ustalili wcześniej. Jest jeszcze "chlebek" ale to sobie może podaruję, bo ktoś mógłby jeść przeglądając forum ;) Borcejn AdministratorSiorbię jerbę;) Bananów: 15 Dołączył: 09 Lut 2014Posty: 1501 Wysłany: 2014-03-30, 21:08 Aghaa, nie mogę! Wreszcie jakaś zabawa na europejskim poziomie. Oczywiście moja niepohamowana ciekawość w sprawach erotyczno - rozrywkowych nakazała mi sprawdzić, czym jest chlebek. Myślałem, że chodzi o lizanie czyichś rowów, ale nie. Cóż, człowiek całe życie się uczy. A tak całkiem poważnie: tak, to kompletnie zmyślona sprawa. Gdzieś już o tym pisałem. To ma na celu wytworzenie sytuacji, w której część (kretyńskiej) młodzieży będzie chciała wypróbować się w "popularnej" zabawie. To próba demoralizacji, szukanie świeżego mięsa. Alfonsi borykają się z problemem starzejących się dziwek, coraz mniej ładnych Polek chce szukać pracy w Niemczech, więc próbują je jakoś przekabacić. A łatwiej przekabacić kogoś, kto już raz, z własnej woli bawił się w dziwkę. _________________ Fajtula Seo kameleo Bananów: 32 Dołączyła: 13 Lut 2014Posty: 1905 Wysłany: 2014-03-30, 21:49 Śmiejemy się, że słoneczko, że podu*czymy, ale w rzeczywistości nikt się tego nie chwyta, bo mało kto cokolwiek uskutecznia, a co dopiero orgie grupowe... Nie przesadzajmy, ludzie mają swoje zasady i wiedzą z kim, ile i dlaczego mogą. Ewentualnie mogłabym się zastanowić nad patologiami, ale one chyba są wszędzie. Swoją drogą, patrząc z perspektywy kobiety, trzeba być nieźle przywaloną, żeby dawać każdemu po kolei. Co dopiero z kamienną twarzą, to dopiero desperacja. _________________Lubię siedzieć nisko, upadek nie jest wówczas tak niebezpieczny. powidlo Junior sędziwy Bananów: 24 Wiek: 52 Dołączyła: 14 Lut 2014Posty: 1282 Wysłany: 2014-03-31, 13:20 Nie spotkalam sie jeszcze z nikim kto by przynajmniej sie przyznawal ze w czyms takim uczestniczyl. Sprawa wydaje mi sie dosc przejaskrawiona. Nie zdziwilabym sie gdyby byl to wymysl nastolatkow podany do tv i odpowiednio przejaskrawiony. Rzecz jasna pozniej moglaby sie znalezc grupka ktora chcialaby wyprobowac, no ale. _________________arytmia uczuć PIOTRUŚ Indywiduum Bananów: 1 Wiek: 52 Dołączył: 26 Lut 2014Posty: 41 Wysłany: 2014-03-31, 15:26 Fajtula napisał/a: Swoją drogą, patrząc z perspektywy kobiety, trzeba być nieźle przywaloną, żeby dawać każdemu po kolei. Co dopiero z kamienną twarzą, to dopiero desperacja. Kochana! Teraz to się ceni, im więcej da, tym większy status ma w swojej grupie. Ogólnie temat, fajny, problem w tym, że nie oceniam rzeczy których nie miałem okazji spróbować. Proponuję zrobić eksperyment na rzecz dobra tego forum. Borcejn AdministratorSiorbię jerbę;) Bananów: 15 Dołączył: 09 Lut 2014Posty: 1501 Wysłany: 2014-03-31, 16:15 No to właź pod stół. Tylko tak się zastanawiam, czy ktokolwiek cokolwiek będzie miał z kamienia oprócz twarzy. A może postawmy na kreatywność i zróbmy zawody z kulkami analnymi? Kto więcej wykopie, ten wygrywa. Słyszałem, że to bardzo popularna zabawa, zaraz o tym reportaż będzie w telewizji, zobaczycie. O, już jest: _________________ Devonne Przyjętyhello, Death. Bananów: 1 Dołączyła: 27 Kwi 2014Posty: 90 Wysłany: 2014-05-01, 09:03 Dostałam propozycję gry w słoneczko, jednak odmówiłam. Mam swoją godność, szacunek do siebie oraz miłe wspomnienia z tymi kolegami. Także dla dobra naszych relacji wyśmiałam ich i było po sprawie. Z drugiej jednak strony przeraża mnie fakt, iż jakieś tępe nastolatki z chcica są w stanie się na to zgodzić. _________________I nawet gdybym nigdy miał nie zrozumieć sensu, dzisiaj dziękuję za ten dar, bo to coś więcej. Indya malagueña salerosa Bananów: 30 Wiek: 30 Dołączyła: 21 Lut 2014Posty: 1137 Wysłany: 2014-05-01, 15:09 Devonne napisał/a: Dostałam propozycję gry w słoneczko Czyli jednak? To nie ściema? Przyznam, że już zaczęłam się cieszyć przypuszczeniem, że to zwykłe urban legend ale jeśli to rzeczywiście prawda to... mrożąca krew w żyłach... Amb Artificial Marvellous Brain Bananów: 37 Dołączył: 18 Lut 2014Posty: 1145 Wysłany: 2014-05-01, 19:04 Indya, prawdopodobnie pierwotnie istniało jako urban legend, tylko zawsze znajdą się idioci chcący wprowadzić coś takiego w życie. _________________ Lepiej żeby się ciebie bali niż mieliby cię za bardzo kochać Devonne Przyjętyhello, Death. Bananów: 1 Dołączyła: 27 Kwi 2014Posty: 90 Wysłany: 2014-05-01, 20:49 Nie, to nie ściema. Chłopacy byli ciekawi jak to wygląda, jednak ja nie mogłabym. Zbytnio się szanuję. Pocieszę cię tym, że dziewczyny nie chciały w to z nimi zagrać. (; _________________I nawet gdybym nigdy miał nie zrozumieć sensu, dzisiaj dziękuję za ten dar, bo to coś więcej. cienkiwolski Przybysz Dołączył: 04 Wrz 2015Posty: 6 Wysłany: 2015-09-22, 10:43 Kupowanie masturbatorów z dupy xd w wieku dojrzewania to rozumiem - moi koledzy często się takimi zakupami chwalili, ale gry w słoneczko czy ten jak to było chlebek to nie było. ja traktuje to jako urban legend. Dafne Wiarygodny Bananów: 5 Wiek: 52 Dołączyła: 02 Sie 2015Posty: 150 Wysłany: 2016-03-01, 23:50 Bardzo to media podniosły, a przecież już w filmie Dzieciaki było pokazane jak rozmawiają ze sobą młodzi ludzie. Że też eksperymentują, też du...pczą na potęgę, mają choroby weneryczne czy nieplanowane ciąże. W Polsce to może budzić zdziwienie, bo wolimy udawać, że młodzież jest czysta i niewinna, a tak naprawdę, młody wiek jest od tego, by popełniać różne głupotki czy błędy. No bo kiedy? Po 30-stce? Jak już nie będzie wypadać? Oczywiście takie zabawy bywają groźne, lecz pedagogiczne grożenie paluszkiem spowoduje śmiech ze strony nastolatka, niż jego rzeczywiste przejęcie jak bardzo dorośli się martwią o niego. Wyświetl posty z ostatnich: Nie możesz pisać nowych tematówNie możesz odpowiadać w tematachNie możesz zmieniać swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz głosować w ankietachNie możesz załączać plików na tym forumMożesz ściągać załączniki na tym forum Wersja do druku Widok (10 lat temu) 18 stycznia 2012 o 08:02 Juz od 3 osob uslyszalem o istnieniu ;) Kto zna zasady? Uwaga podchwytkiwe... ;p 0 1 (10 lat temu) 18 stycznia 2012 o 19:50 Oczywiście, że prawda. "zabawa", która weszła do gimnazjum sporo czasu temu. A co, chcesz zagrać z 30 latkami?? :P 0 0 (10 lat temu) 19 stycznia 2012 o 14:46 no to ładnie nam się młodzież kształci :) ja nie wierzyłem, ale widać każdy ma jakieś hobby :D 0 0 ~buu (10 lat temu) 19 stycznia 2012 o 18:50 a o co chodzi w tej zabawie? nie jestem na czasie widocznie:( 0 0 (10 lat temu) 20 stycznia 2012 o 07:59 0 0 ~buu (10 lat temu) 20 stycznia 2012 o 08:16 o matko boska ... 0 0 (10 lat temu) 20 stycznia 2012 o 08:28 Nom, niestety.. Mamy jeden z wyników tzn "bezstresowego wychowania". 0 0 konto usunięte (10 lat temu) 20 stycznia 2012 o 08:58 moralna zgnilizna i rozpasanie... o_O 0 1 ~emilia (10 lat temu) 20 stycznia 2012 o 10:34 mnie czasem aż obrzydzenie bierze, kiedy patrzę na dzisiejszą młodzież, na ich zachowanie... Dziewczyny z makijażem na martwą k..rwę robią wszystko, aby zwrócić na siebie uwagę chłopców, którzy poza światem wirtualnych gier nie wiedzą i nie widzą nic. W moich czasach pornografia była niedostępna, dziś nie jest to żadne problem nawet i dla młodszych dzieci. 0 0 konto usunięte (10 lat temu) 20 stycznia 2012 o 11:57 Pornografia wypacza seksualność i intymność. O ile może działać stymulująco w pewnych przypadkach dla osób dorosłych i emocjonalnie dojrzałych, o tyle prezentowana ludziom młodym/dorastającym czyni nieodwracalne spustoszenia w ich umysłach. Pornografia musi być niedostępna dla młodych ludzi - o dzieciach już nie wspominam, bo to chyba oczywiste. 3 0 (10 lat temu) 20 stycznia 2012 o 15:29 Wcale nie tak łatwo mnie zszokować ale jestem w....szoku. I to nawet nie tym że taka zabawa miała miejsce (to jestem w stanie ogarnąć) ale tym że takie rzeczy robi młodzież w tym wieku. Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem 0 0 konto usunięte (10 lat temu) 20 stycznia 2012 o 16:56 Widzisz Drogi Crossie, za moich czasów (gdy miałem 15 lat), człowiek nie spał całą noc, gdy dzień wcześniej szedł z sympatią za rękę...a teraz? Smutne czasy. 0 0 do góry

zabawa w słoneczko forum